EN

28.03.2013 Wersja do druku

Straszna homoprawda

No i mamy ważny temat na Dzień Teatru. Nie są to cięcia budżetowe skutkujące coraz mniejszą liczbą coraz tańszych premier, nie jest to wymuszona komercjalizacja repertuarów ani polityka kulturalna państwa czy miast. Wszystkie te problemy bledną w obliczu przerażającego faktu, że oto polski teatr najechali geje, wzięli w jasyr bezbronną heteroseksualną większość i każą jej się rozbierać - pisze Aneta Kyzioł w portalu polityka.pl.

W obronie poniżanej i mobbowanej heteronormatywnej większości stanęła Joanna Szczepkowska, aktorka, która wielokrotnie udowadniała, że żadne, nawet najbardziej wylobbowane ruchy nie są jej straszne. Ani komunizm, którego koniec ogłosiła w telewizji. Ani ZASP, na czele którego na chwilę stanęła, żeby zaraz ogłosić, że to instytucja koszmarna i niereformowalna. Ani reżyser Krystian Lupa i jego teatr, któremu podczas premiery "Persony. Ciała Simone" w Dramatycznym pokazała goły tyłek. Po Lupie, który swojej orientacji nigdy nie ukrywał, przyszła kolej na resztę gejów w teatrze. Aktorka odkrywa starszą prawdę, że homoseksualiści w teatrze są, reżyserują i grają, odbierając heterykom pracę i godność! W obliczu spisku gejowskiego inne nieformalne układy wpływające od wieków na funkcjonowanie teatrów wydają się zupełnie normalne i łatwe do zaakceptowania. Dyrektorzy i reżyserzy zatrudniający aktorki, z którymi są w bardziej bądź mn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Straszna homoprawda

Źródło:

Materiał nadesłany

www.polityka.pl

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

28.03.2013

Wątki tematyczne