EN

10.03.2013 Wersja do druku

Portret polskiego społeczeństwa, czyli Poczet Królów Polskich wg Garbaczewskiego

- Od lat 70. utarło się przekonanie, że ilu widzów, tyle interpretacji. I to twierdzenie jest mi bliskie. Nie chcę narzucać publiczności jednej wizji świata i jednej linii interpretacji spektaklu. Staram się zaprosić widzów do dialogu poprzez uruchamianie projekcji i konkretnych obrazów. Zależy mi na widzu, który jest aktywny intelektualnie - z KRZYSZTOFEM GARBACZEWSKIM, reżyserem "Pocztu Królów Polskich" przygotowywanego w Starym Teatrze, rozmawia Tomasz Kaczorowski z Nowej Siły Krytycznej.

Paszport Polityki otrzymał Pan za "nieoczywiste operowanie materią sceniczną, za zmysł przygody, improwizacji, zespołowości. Za ambicję badania przy pomocy teatru form i granic człowieczeństwa w dobie rozwoju technologii i mediów". Jaki ma Pan stosunek do aktorów i gdzie jest ich miejsce w kreowanym przez Pana zmultimedializowanym świecie? - Zawsze poszukuję takich aktorów, którzy są nie tylko aktorami wytrenowanymi do odtwarzania emocji, ale są samodzielnymi artystami. Razem tworzymy tę przestrzeń. Oni muszą być w dużej mierze samodzielni i niezależni. Istotne jest dla mnie, żeby aktor nie tylko dobrze grał, ale miał coś do powiedzenia o świecie, miał swoje poglądy i brał współodpowiedzialność za komunikaty zawarte w spektaklach. Joanna Jopek w artykule "MEDIUM ALBO TERYTORIUM - medialność w spektaklach Krzysztofa Garbaczewskiego" (z kwietniowych Didaskaliów) zwraca uwagę, że Pana przedstawienia są próbą stworzenia mapy do zmieniającego s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Tomasz Kaczorowski

Data:

10.03.2013

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe