EN

6.03.2013 Wersja do druku

Warszawa. Taniec o starości w Emilii

Po kontuzji odszedł z baletu i stworzył serię dotkliwych autobiograficznych spektakli, m.in. pokazywany w Warszawie "Tryptyk". W weekend w Muzeum Sztuki Nowoczesnej możemy zobaczyć przedstawienie "Teraz jest czas", które Mikołaj Mikołajczyk przygotował z seniorami.

Wyprostowany, umięśniony mężczyzna idzie sprężystym krokiem. Mijając go, nikt nie podejrzewa, że to rencista, który najbardziej intensywną część życia zawodowego ma za sobą. Biografia Mikołaja Mikołajczyka dzieli się na dwie części. Wieloletni solista Teatru Wielkiego w Poznaniu, gdzie tańczył m.in. Zygfryda w "Jeziorze łabędzim" czy Fauna w "Popołudniu Fauna", doznał kontuzji. Z dnia na dzień stracił pracę, mieszkanie i plany na życie. Te wydarzenia wracają w jego spektaklach, np. w "Tryptyku", są też w tle przedstawienia "Teraz jest czas", które przygotował z seniorami z Zakrzewa. - Ja po kontuzji, na rencie i w wieku 44 lat, kiedy nie powinno się już tańczyć w balecie. Oni - emeryci poza zawodem i życiem, w którym się realizowali, śpiewają w zespole Wrzos. Między nami powinna być bariera wieku i różnica społeczna: zamknięty świat artystyczny i prowincja, która nie ma z tym światem styczności. Ale nie czuliśmy tego. Pot

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taniec o starości

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 55

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

06.03.2013

Wątki tematyczne