"Nasza wielka, rogata i prowokacyjna literatura narodowa życia nam, reżyserom, nie ułatwia" - mówi w programie Adam Hanuszkiewicz. Nie tylko zresztą reżyserom. "Nieboska Komedia" obrosła grubą warstwą komentarzy historycznoliterackich, a każde jej wystawienie od nowa rozpętuje polemiki. Już Mickiewicz wynosząc "Nieboską" na szczyty narodowej poezji musiał stanąć w obronie jej sensu ideowego: "Naprawdę poemat ten jest tylko jękiem rozpaczy człowieka genialnego, który widzi całą wielkość i trudność zagadnień społecznych - pisał - a niestety nie wzniósł się jeszcze na wyżyny, skąd mógłby dojrzeć ich rozwiązanie". Wśród tomów napisanych na temat "Nieboskiej" ten spokojny i zrównoważony sąd do dziś brzmi najczyściej i dla współczesnego inscenizatora jest wcale niezłym drogowskazem. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę z tego, że nad dziełem niespełna dwudziestodwuletniego Krasińskiego ciążą jego póź
Tytuł oryginalny
Nieboska Komedia
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 14