EN

6.04.1969 Wersja do druku

Tragizm i szlachetność

WYDAJE SIĘ, że komentując wydarzenia warszawskie nie wolno mi opuścić wydarzenia tej miary, jakim stało się przedstawienie "Nieboskiej komedii'' Zygmunta Krasiń­skiego w Teatrze Narodowym. Znawcy teatru rozmaicie wypowiadają się o tym widowisku. Często tak bywa, że ilu krytyków - tyle koncepcji insce­nizacyjnych, tyle poglądów na to, co stanowi istotę wielkiego dramatu, a ilu widzów - tyle różnych reakcji na wydarzenia, przedstawione na scenie. Jedno wszak pozostaje pewne: jest to przedstawienie pozostawiające widow­nię pod ogromnym wrażeniem przed­stawienie, które zaimponowało wszyst­kim swoim rozmachem, odwagą, świe­żością. I przedstawienie takie właśnie, jakie powinno się było ukazać na de­skach teatru, który nazywa się "Narodowy". Bo przecież zarówno sama nazwa teatru, jak i centralne niejako jego usytuowanie w Warszawie zobo­wiązuje do tego, aby tu właśnie uka­zywał się repertuar wielki, należący do klasyki literackiej, stanowi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tragizm i szlachetność

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Robotnicza nr 81

Autor:

KTT

Data:

06.04.1969

Realizacje repertuarowe