EN

31.10.2012 Wersja do druku

Komiksowy "Zły" w Teatrze Powszechnym

Mamy tu i mieszanie stylów, i nawiązanie do dzisiejszej publicystyki, ale to spektakl przede wszystkim dla amatorów prozy Tyrmanda.

"Zły" - kultowa, ponadczasowa książka Leopolda Tyrmanda to jedno z tych dzieł, które zawsze tracą, gdy próbuje się je przenieść na deski teatru czy na taśmę filmową. Właśnie dlatego, że to dzieło kultowe - w związku z tym każdy ma do niego inny sentyment i prawo do innej wrażliwości; dlatego też, że to dzieło ponadczasowe, a jednocześnie mocno osadzone w konkretnej warszawskiej rzeczywistości lat 50. I pogodzić ten dopracowany w szczegółach plan czaso-przestrzenny z uniwersalnością opowiedzianej historii jest niezwykle trudno. Taki trud zadał sobie Jan Buchwald i wystawił "Złego" w Teatrze Powszechnym. Do tekstu i opowiadanej historii podszedł z przymrużeniem oka, tak jak Tyrmand z przymrużeniem oka i pobłażliwością potraktował swoich bohaterów. Jako że "Zły" zawiera w sobie mieszankę kryminału, powieści łotrzykowskiej z romansem i wstawkami obyczajowymi, podobnie różnorodność stylistyczną wprowadził na scenę Buchwald. Mamy tu i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komiksowy "Zły" w Teatrze Powszechnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadlo.pl

Autor:

Kasia Kazimierowska

Data:

31.10.2012

Realizacje repertuarowe