EN

2.03.2013 Wersja do druku

Zawsze wracałam do Teatru Współczesnego

- Zawsze z przyjemnością wracałam do Teatru Współczesnego, choć w swoim życiu grałam gościnnie także na innych scenach. Moje miejsce jest na Mokotowskiej 13 - mówi PAP Marta Lipińska, która świętuje 50-lecie pracy artystycznej.

PAP: W niedzielę w Teatrze Współczesnym w Warszawie będzie pani obchodzić jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Od 1963 roku jest pani wierna tej scenie, co się przyczyniło do tego, że od lat występuje pani właśnie tutaj? Marta Lipińska: Na pewno przyczynił się do tego wieloletni dyrektor Współczesnego Erwin Axer, który zaangażował mnie do swojego teatru. Axer to mój mentor, ukształtował mnie jako aktorkę, pomógł płynnie wejść w zawód, wprowadził w arkana sztuki, w zwyczaje aktorskie. Jego rola jest nie do przecenienia. Życzyłabym każdemu młodemu aktorowi, żeby miał takie szczęście, jakie ja miałam na początku swojej drogi teatralnej. PAP: Czego Erwin Axer panią nauczył? M.L.: Przede wszystkim - poszanowania utworu literackiego. Dramatu, sztuki nad którymi się pracuje. Należy więc wydobyć przesłanie tekstu, a nie - zmieniać go, coś skracać czy dodawać. Inaczej robi się krzywdę utworom literackim. Wszystko, co działo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Agata Zbieg

Data:

02.03.2013