EN

1.03.2013 Wersja do druku

Podkarpacie. Rekonstruktorzy chcą odtwarzać rzeź wołyńską

Latem pod Radymnem stanie atrapa kresowej wioski. 20 lipca o godz. 20 zjawią się w niej przebrani w mundury UPA miłośnicy rekonstrukcji historycznych. I odtworzą rzeź wołyńską.

- To ma taki sam sens jak rekonstrukcja palenia ludzi w piecach krematoryjnych albo spalenia stodoły w Jedwabnem - komentuje historyk prof. Andrzej Paczkowski. Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej X.D.O.K. działa od pięciu lat. W internecie chwali się kilkoma przeprowadzonymi z rozmachem rekonstrukcjami na Podkarpaciu - m.in. bitwy o Przemyśl czy wywózki na Syberię. Ta druga odbyła się w lutym 2010 r. w Przemyślu. Wystąpiło w niej pół tysiąca statystów i aktorów, a ze Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce ściągnięto wagony z lat 30. Akcja "Śmierć Lachom" Na lipiec rekonstruktorzy z Przemyśla przygotowują rekonstrukcję pod tytułem "Wołyń 1943 - nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" i na swojej stronie apelują o datki na to widowisko. - Chcemy przypomnieć o tym, co wydarzyło na Kresach, Wołyniu i we wschodniej Małopolsce 70 lat temu. Chcemy uczcić wymordowanych przez UPA Polaków, Żydów, Ormian - mówi Mirosł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po co komu rzeź na żywo

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Anna Gorczyca, Rzeszów

Data:

01.03.2013

Wątki tematyczne