EN

23.01.1995 Wersja do druku

Dawno, dawno temu...

WYSTAWIENIE "Reformato­ra" Mykoły Kulisza w Starym Te­atrze poprzedzone było długoletnimi staraniami reżysera Rudolfa Zioło, by spektakl ten zre­alizować. Osoba ukraińskiego dra­maturga i jego teksty ze względów cenzuralnych były nieobecne w obiegu kulturalnym przez pół wieku. Jak mówił reżyser - osobista fascynacja tekstem i moda pokole­niowa na literaturę rosyjską dru­giego obiegu oraz unikatowe wartości dramatu usprawiedliwia­ły upór i umożliwiły w końcu wy­konanie sztuki. Losy Kulisza - dramaturga, i Łesia Kurbasa - reży­sera, pierwszego inscenizatora je­go sztuk, są znamienne. Obaj twórcy zginęli w roku 1937, w jed­nej ze stalinowskich czystek, kiedy to "rozstrzeliwano" kulturę ukraiń­ską, w 20. rocznicę Października. Małachij Mynowicz Stakanczyk, były listonosz, reformator, główny bohater dramatu - na­tchniony prorewolucyjnymi zmianami w Rosji - śle do władz projekty, których głównym celem jest poprawienie człowieka. Za­kr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dawno, dawno temu...

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 16

Autor:

Marek Szelest

Data:

23.01.1995

Realizacje repertuarowe