EN

19.02.2013 Wersja do druku

Kraj. "Niedobre dziecię", czyli Janion sama o sobie

"Niedobre dziecię" - taki tytuł nosi pierwsza część wywiadu-rzeki z Marią Janion "Transe - Traumy - Transgresje", w którym badaczka polskiego romantyzmu opowiada m.in. o swoim dzieciństwie, zaangażowaniu w marksizm i stosunku do "pop-mesjanizmu smoleńskiego".

W rozmowie z jedną ze swych ulubionych uczennic, Kazimierą Szczuką, Maria Janion po raz pierwszy opowiada o swoim dzieciństwie. "Wspominanie tamtych najodleglejszych początków sprawia mi wielką trudność. W ogóle niechętnie oddaję się wspomnieniom. Pewnie to cecha pokoleń straumatyzowanych przez historię" - mówi badaczka. Ale traumy dzieciństwa Marii Janion zaczęły się na długo przed wojną. Urodziła się 24 grudnia 1926 roku w podwileńskich Mońkach, w rodzinnym dworku. Niestety, dom i majątek wkrótce został przepuszczony przez ojca alkoholika. "Pamiętam doświadczenie wielkiego strachu. Okropnego. Na drzwiach była tak zwana zaszczepka, czyli haczyk. Pod wpływem tego walenia wszystko się trzęsie, a ja - zdrętwiała - obserwuję zaszczepkę. Puści czy nie puści?" - to jedno z wczesnych wspomnień dotyczących ojca. Matka Janion uciekła z domu z dwójką dzieci - Marią, zwaną już wtedy Misią - i synem Mirkiem. Nie dawała rady utrzymać dwójki d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Agata Szwedowicz

Data:

19.02.2013