- Nie zamierzam nikogo w teatrze nawracać - mówi PAP reżyser MICHAŁ ZADARA, który na Scenie Przodownik Teatru Dramatycznego w Warszawie, wystawia monodram "Jezus Chrystus Zbawiciel" na podstawie kontrowersyjnego tekstu Klausa Kinskiego.
PAP: Po raz pierwszy wystawia pan w Warszawie spektakl "Jezus Chrystus Zbawiciel", na podstawie tekstu Klausa Kinskiego, w którym Jezus jest przedstawiony jako wróg systemu. Spektakl w wykonaniu Kinskiego w 1971 r. w Berlinie wywołał skandal, widzowie w większości opuścili salę, autor zszedł ze sceny. Sam Kinski też był kontrowersyjną postacią, ostatnio oskarżony został przez swoje córki o wykorzystywanie seksualne. Co pana interesuje w tej postaci? Michał Zadara: Klaus Kinski interesuje mnie w takim stopniu, w jakim kogoś, kto wystawia sztukę Szekspira, interesuje sam Szekspir. Przede wszystkim ciekawi mnie treść sztuki, a nie autor dzieła. W naszym wypadku także ze względu na okoliczności pierwszego wystawienia "Jezusa Chrystusa Zbawiciela" przez Kinskiego, które było bardzo nieudane, ale również ze względu na wspaniały film w reżyserii Petera Geyera, który powstał na podstawie tego spektaklu. Film jest wspaniałą dokumentacją bardzo nieudanego