EN

12.02.2001 Wersja do druku

Niestraszny dwór

"Straszny dwór" to opera, która musi znajdować się w repertuarze każdego polskiego teatru operowe­go, i naturalnie w Operze Narodowej Moniuszkę grano także. Tyle że w kontrowersyjnej insce­nizacji Andrzeja Żuław­skiego, która jakoś nie chciała się przyjąć. A że narodowa opera być musi, dyrekcja warszaw­skiej sceny zdecydowała się przygotować zupełnie nową inscenizację, wycho­dząc ze słusznego założe­nia, że "remontowanie" chy­bionych spektakli nie na wiele się zdaje. Reżyserię "Strasznego dwo­ru" powierzono Mikołajowi Grabowskiemu, specjali­ście od - mówiąc skrótowo - staropolszczyzny. Dla dy­rektora artystycznego łódz­kiego Teatru Nowego był to bodaj operowy debiut. I od razu trzeba przyznać, że udany. Grabowski nie wydziwia i nie plącze. Jako człowiek o wspaniałym poczuciu hu­moru pozwala sobie nato­miast na pewien dystans i leciuteńką drwinę: nie ukrywa, że akcja dzieje się w zaścianku i jest tak samo zaściankowa, ja

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niestraszny dwór

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki - Wiadomości Dnia nr 36

Autor:

Michał Lenarciński

Data:

12.02.2001

Realizacje repertuarowe