EN

12.02.2001 Wersja do druku

Moniuszko z balonikami

Nie będzie w tym chyba nic zaskakującego, jeżeli powiemy, że na premie­rę nowej inscenizacji Moniuszkowskiego "Strasznego dworu" w warszawskim Teatrze Wielkim czekano ze szczególnym zaintereso­waniem i napięciem. Nie ulega bowiem wątpli­wości, że każdorazowe wystawienie tej narodo­wej arcyopery jest dla przygotowu­jącego je teatru, jak też dla jego widzów - a przynajmniej powinno być - prawdziwym świętem; tutaj zaś, szczególnie po nieporozumie­niu z poprzednią inscenizacją sprzed 3 lat, mieliśmy prawo ży­wić nadzieję, że wreszcie zobaczy­my - i usłyszymy - spektakl na­prawdę piękny, zgodny przy tym z duchem treści dzieła i klimatem jego wspaniałej muzyki. Jednakże oczekiwania te i na­dzieje w części tylko można uważać za spełnione. Istotnie - zgromadzono troskliwie najlep­szą chyba obsadę śpiewaczą, ja­ka w obecnym czasie mogło być do dyspozycji. Aż z Wiednia przyjechała znakomita Stefania Toczyska, aby kreować w tym przedst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moniuszko z balonikami

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 36

Autor:

Józef Kański

Data:

12.02.2001

Realizacje repertuarowe