EN

2.02.2013 Wersja do druku

Po pożarze na Pradze: spłonął kawał stołecznej historii

Zazdrościmy innym miastom komunikacji miejskiej, infrastruktury... Sami często nie doceniamy tego, co mamy. Albo doceniamy za późno. Tak jak w przypadku kamienicy na Inżynierskiej 3. Jestem jednak bardzo ciekawy, co powstanie w miejscu spalonej kamienicy. Apartamentowiec, bank, a może kolejna filia którejś z sieciówek spożywczych? - pisze Łukasz Kamiński w Gazecie Wyborczej.

Dla artystów, którzy mieli swoje pracownie, to musiał być jeden z najgorszych dni w życiu. W ciągu kilku godzin stracili wiele, a niektórzy nawet wszystkie swoje prace. Ivo Nikić pisał na Facebooku: "Dzisiaj w nocy spłonęło wszystko, co do tej pory zrobiłem, prace z dzieciństwa, obrazy z dwudziestu lat, instalacje, zdjęcia... został mi jeden obraz, który wczoraj skończyłem i zabrałem do domu". Spłonął też Teatr Remus, który właśnie szykował się do premiery. Również popularny klub Sen Pszczoły stracił wszystko. Z dymem poszedł też niepowtarzalny klimat miejsca. Artyści, z którymi rozmawiałem, mówili, że Inżynierska 3 to było coś więcej niż tylko same pracownie. Tego nie da się łatwo odtworzyć, odbudować. Nie spłonęła wyobraźnia Spłonął też w końcu fragment warszawskiej kultury i historii. Ten zabytkowy budynek może nie był bardzo zasłużony, nie mieszkał tu nikt sławny, nie podpisano tu żadnego ważnego dokumentu. Tu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po pożarze na Pradze: spłonął kawał stołecznej historii

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta.pl/Warszawa

Autor:

Łukasz Kamiński

Data:

02.02.2013

Teatry