EN

26.01.2013 Wersja do druku

Chyra: Opera mnie kręci

- Na razie nie zanosi się, że wkrótce zrobię "Aidę", ale wśród tytułów współczesnych albo dawnych jest parę, z którymi chętnie wszedłbym w bliższy kontakt - ANDRZEJ CHYRA przed debiutem reżyserskim w Operze Bałtyckiej.

Rz: Dla jednych jest pan aktorem Krzysztofa Warlikowskiego, dla innych bohaterem plotkarskich mediów śledzących pana każdy krok. A ja chcę porozmawiać o pasjach muzycznych Andrzeja Chyry. Kiedy muzyka wkroczyła w pana życie? Zobacz galerię zdjęć Andrzej Chyra: Nie było jakiegoś momentu przełomowego. Jak każdemu towarzyszyła mi od zawsze, sącząc się z radia. W szkole podstawowej zacząłem muzyki słuchać nieco uważniej, choć bez zbytnich ambicji. Przestała jednak być dla mnie "przezroczysta", oswajałem się z nią, także poprzez poznawanie jej terminów. Tych jednak trzeba się nauczyć. - Przeszedłem pewien etap edukacji, choć nie trwał zbyt długo. Mieszkaliśmy w Polkowicach, działała tam orkiestra górnicza i nie pamiętam już, jak to się stało, ale jej kapelmistrz pożyczył mi na rok flet. Zacząłem chodzić na zajęcia do ogniska, ale potem flet trzeba było oddać. Na kupno nowego, który można było dostać tylko w NRD, rodzice nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opera mnie kręci

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolta online

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

26.01.2013

Realizacje repertuarowe