EN

18.01.2013 Wersja do druku

Szukał swojej wyspy szczęśliwej

Odszedł przedwcześnie - co do tego wszyscy są zgodni. MACIEJA KORWINA, aktora i dyrektora, który rozpoczął odbudowę prestiżu Teatru Powszechnego, wspominają łódzcy współpracownicy i przyjaciele.

Maciej Korwin, łodzianin, niegdyś dyrektor tutejszego Teatru Powszechnego i inicjator Festiwalu Sztuk Przyjemnych, zmarł przed tygodniem, w czwartkowy wieczór, w Gdyni. Od 1995 roku był dyrektorem tamtejszego Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej, czyniąc z niego rozpoznawalną na mapie kraju scenę. Miał 59 lat. Za miesiąc obchodziłby 60. urodziny. Człowiek do zadań specjalnych Maciej Korwin urodził się w Łodzi, w 1975 roku ukończył studia w łódzkiej PWSFTviT. Do teatru trafił najpierw jako aktor. Występował na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego i (od 1979 roku) Teatru Powszechnego w Łodzi. - Byłem już tak zwanym dorosłym aktorem, gdy on dopiero startował, ale przyglądałem się jego poczynaniom z pełnym podziwem - wspomina Michał Szewczyk, emerytowany aktor "Powszechnego". - Muszę przyznać, że nie przez wszystkich był akceptowany. Był energiczny, coś chciał osiągnąć. To i dziś może być dobrym przesłaniem dla młodych ludzi -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szukał swojej wyspy szczęśliwej

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki nr 15

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

18.01.2013