EN

15.01.2013 Wersja do druku

Teatry? Ocenzurować!

Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy, znawca materiałów wybuchowych, przede wszystkim jednak teatrolog, wywęszył właśnie nowy spisek. Nie trotyl, lecz teatr stanowi dziś zagrożenie dla Polski. Bo kto nie wystawia w tym kraju Mickiewicza, ten uderza w polską tożsamość narodową - pisze Marcin Orliński w natemat.pl

Spotkanie z prawicowym publicystą odbyło się w sobotę 12 stycznia 2013 roku w Szczecinie. Autor artykułu Trotyl we wraku tupolewa opowiadał m. in. o konieczności "odzyskania polskiej kultury": "Mamy problem z tym, że kultura jeszcze w większej mierze niż media została zawłaszczona przez michnikowszczyznę i my kulturę powinniśmy zacząć odzyskiwać jak najszybciej. Bo to jest obszar, który stanowi o naszej tożsamości narodowej". Dodał, że "Żaden teatr nie gra w tej chwili Dziadów Mickiewicza i to jest coś, co powinno nas napawać dużym przerażeniem". Na koniec zażartował: "Rozmawiałem z moją żoną, którą znam ze studiów i która też jest teatrologiem. I ona mówi: a może to dobrze, że nie robią Dziadów, bo jakby się za to wziął któryś z modnych reżyserów, okazałoby się, że Gustaw z Konradem są w związku homoseksualnym". Zapewne Gmyz chce "odzyskiwać kulturę", tak jak Kaczyński chciał "odzyskiwać Polskę". To typowa dla polskie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatry? Ocenzurować!

Źródło:

Materiał nadesłany

www.natemat.pl

Autor:

Marcin Orliński

Data:

15.01.2013

Wątki tematyczne