EN

17.02.1989 Wersja do druku

Chwila na zadumę

Nowa premiera na scenie kameralnej Teatru Polskiego powinna zaciekawić wszystkich tych, którzy nie żałują w życiu czasu na zadumę. Możemy przez dwie godziny pomyśleć o tym, co może stać się z człowiekiem, na którego głowie -spoczywa zbyt wielu ludzi, zbyt wiele ich trosk i beztrosk. Chodzi o "Iwanowa" Antoniego Czechowa w reżyserii Jacka Bunscha, ze scenografią Michała Jędrzejewskiego i Wojciecha Jankowiaka, w opracowaniu muzycznym Bogusława Klimsy. Nie jest to sceniczny hit do zabawy i rozrywki, jest to bardzo poważna sprawa. Uwikłanie w pajęczynę losów różnych ludzi, którzy są bardzo sympatyczni, przyjacielscy i kochający, ale stanowią nie lada psychiczne obciążenie. Główny bohater ma właśnie ich wszystkich na głowie, sam zabełtał się w ich niemoc i ona zwyciężyła także jego, nie wystarczyło jednej siły ludzkiej na pociągnięcie tak wielu losów. A jeszcze do tego wszystkiego doszła śmiertelna choroba żony, kobiety, która godna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Wieczór Wrocławia" nr 35

Autor:

Bogda Balicka

Data:

17.02.1989

Realizacje repertuarowe