EN

6.04.2000 Wersja do druku

Młodzieńcze "Dziady"

Trzecie przedstawienie "Dziadów", zjawiające się tuż po sobie w niedługim czasie, daje poczucie, iż Mickiewicz stał się na Ślą­sku poetą uprzywilejowa­nym. Na przeglądzie mło­dych reżyserów oglądaliśmy "Dziady" opolskie na zło­mowisku współczesnej cywi­lizacji, w Operze Śląskiej po­jawiły się "Dziady" muzycz­ne w harmonijnym układzie Tadeusza Bradeckiego, a te­raz w Zabrzu mamy nową mickiewiczowską propozycję (po "Balladach i roman­sach") Ireny Jun i Jerzego Kaliny, które to nazwiska muszą być równorzędnie wymieniane, gdyż jednako­wo nobilitują premierę. Irena Jun, kochająca poezję i doświadczona re­cytatorka zadbała o kunszt słowa, a Jerzy Kalina, mistrz peformance'u i wi­dowisk przestrzennych, ale i aktywny w wielu innych dziedzinach plastycznych (rzeźbiarz, scenograf i fil­mowiec), zapewnił mickie­wiczowskim Zaduszkom ogromną widowiskowość. Przedstawienie w Zabrzu obejmuje wyłącznie część II "Dziadów", tę najwcześ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Młodzieńcze "Dziady"

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Śląska nr 82

Autor:

Irena T.Sławińska

Data:

06.04.2000

Realizacje repertuarowe