EN

29.12.2012 Wersja do druku

Mniej pieniędzy, więcej olśnień

- Kultura to bardzo specyficzna branża, w której trzeba wierzyć w to, co się robi. Jeśli praca w kulturze ma być po prostu etatem, to koniec, śmierć, umarł w butach. Takich osób w kulturze być nie powinno - mówi Bogna Świątkowska z Fundacji Nowej Kultury Bęc Zmiana.

Mike Urbaniak: Kryzys służy kulturze? Bogna Świątkowska: - Tak, ale nie tej rozumianej jako wielkie, kosztowne wydarzenia. Kultura instytucjonalna straci najbardziej. Wiesz, ile wynosi roczny budżet Teatru Wielkiego w Warszawie? MU: Sto milionów złotych. BŚ: - Właśnie, i to trzeba rozdzielić oczywiście na tysiąc zatrudnionych tam osób, a następnie dopiero na program. MU: Wybrałaś sobie łatwy cel. Opera jest bardzo drogą sztuką i w porównaniu z innymi teatrami operowymi w Europie nasz Teatr Wielki ma budżet średnio-śmieszny. BŚ: - Chodzi mi o to, ile pieniędzy jest wydawanych na samo istnienie instytucji kultury, a ile na oferowany przez nie program. Bo kiedy mówimy o obiegu pieniądza w kulturze, to nasza rozmowa jest obarczona wieloma niedopowiedzeniami, nieprecyzyjnymi określeniami. Minister kultury Bogdan Zdrojewski mówił na przykład w ubiegłym roku, że rząd wszędzie tnie wydatki, tylko nie w kulturze, że w 2012 r. na kulturę będzie nawet wię

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mniej pieniędzy, więcej olśnień

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

29.12.2012

Wątki tematyczne