EN

27.12.1970 Wersja do druku

Poeta polskiego losu

Przeżywał sprawy ojczyzny równie silnie jak Słowacki i Mickiewicz. Był jednak Norwid różny od wielu z popowstaniowej emigracji. Miał obsesję Polski. Nerwowy, dociekliwy w szukaniu prawdy słowa poetyckiego. Właściwie od początku pozbawiony pieniędzy, musiał znosić pomoc materialną innych. Miłość lub raczej zachwycenie Marią Kalergis zmuszało go do bywania wśród rodzin arystokratycznych. Posiadał zresztą umiejętność konwersacji towarzyskiej. Tylko, że dziś wiemy o tym z ułamków wierszy, komedii salonowych (m. in. Pierścień Wielkiej Damy). Wówczas dziwaczny artysta zaciekawiał wyglądem, bo co do twórczości... Najpierw lekceważony, dopiero po śmierci pisarza, stopniowo zdobywa wiersz Norwidowski trwałe miejsce wśród najistotniejszych zjawisk polskiej literatury. Teraz znamy go wszyscy. Wszyscy cytujemy i chórem za Niemenem śpiewamy. Lecz nie pisywał Norwid kalamburów, ani protest-songów. Pisywał przejmujące liryki, sztuki. I choć obe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poeta polskiego losu

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Polski nr 51/2

Autor:

Jadwiga Jakubowska

Data:

27.12.1970

Realizacje repertuarowe