EN

7.12.2012 Wersja do druku

Nie możemy przestać gadać o tym spektaklu nawet w domu

- Strasznie lubię te teksty, uwielbiam moc, która w nich tkwi. Więc z całą przyjemnością znów będę je wykonywać na scenie - o powracającym po dziesięcioletniej przerwie spektaklu "Ballady ofiar", z piosenkami Nicka Cave'a, mówi Rafał Ostrowski, aktor Teatru Muzycznego w Gdyni.

Przemysław Gulda: Zacznijmy od początku - od pierwotnej wersji tego spektaklu. Jak ona powstawała? Rafał Ostrowski: Reżyserem był Dariusz Siastacz, teksty Cave'a przetłumaczył Roman Kołakowski. Zrobił to w znakomity sposób, a przecież to nie jest łatwe zadanie, bo to wyśmienity poeta. Za stronę muzyczną odpowiedzialny był Tomasz Krezymon. Zmieniały się dziewczęta, które wykonywały żeńskie partie wokalne. Zagraliśmy to kilka razy w różnych miejscach. Ostatni raz - dwa lata temu. I muszę przyznać, że wszyscy czuliśmy, że trochę nam to już umyka, że to nie ma już takiej energii, jak na początku. Dlatego bardzo spodobała mi się propozycja, która wyszła od samych muzyków, żeby do tego wrócić, ale już w trochę inny sposób. Spodobała mi się, bo strasznie lubię te teksty, uwielbiam moc, która w nich tkwi. Więc z całą przyjemnością znów będę je wykonywać na scenie. Na czym polega ten inny sposób przygotowania nowej wersji tego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie możemy przestać gadać o tym spektaklu nawet w domu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

07.12.2012