Wedle Ewangelii największym dowodem miłości jest ofiarowanie życia własnego za kogoś. Bohater jednego z opowiadań Iwaszkiewicza posuwa sie dalej: poświeca swą duszę. By uwolnić Matkę Joannę od demonów, sam je przejmuje i wiąże trwale ze sobą, popełniając straszliwą zbrodnię. Za cenę własnego zbawienia toruje ku świętości drogę kobiecie, którą ukochał. Kimże jest ów egzorcysta w jezuickim habicie? Zaślepioną ofiarą namiętności? Szaleńcem? Zbrodniarzem? A może świętym, uwikłanym w sytuację bez wyjścia? Czyim dziełem jest ten świat, w którym dobro trzeba równoważyć złem? Śledząc dzieje księdza Józefa Suryna człowiek gotów za podszeptem manichejskiej herezji zapytać na koniec: dlaczego Wszechmocny, aby zgładzić grzechy świata, musiał na śmierć oddać własnego Jednorodzonego? Czyżby nawet On podlegał nadrzędnemu prawu, wedle którego dobro musi być równoważone złem, a szczęście okupowane ci
Tytuł oryginalny
Spełnienie czy zatracenie?
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 118