EN

18.09.2001 Wersja do druku

Nie zamierzam udawać dziecka

Dla dojrzałej aktorki rola dzie­sięcioletniej, autystycznej dziew­czynki to ogromne wyzwanie. Sztuka jest monodramem. Jak zamierza pa­ni wiarygodnie przedstawić małą Ste­inberg? KRYSTYNA JANDA: Nie zamierzam udawać dziecka. Nie będę też starała się precyzyjnie przedstawiać choroby. Ma ona tak indywidualny przebieg i obraz, że myślę, iż moje starania byłyby bezcelowe. Widziałam dużo auty­stycznych dzieci, uważnie się im przy­glądałam. Przestudiowałam też filmy dokumentalne. I stwierdziłam, że re­alistyczne potraktowanie tego tematu jest niemożliwe i niepotrzebne. Ważne jest, co ta mała mówi oraz jaki ma sto­sunek do ludzi, świata, Boga i swojej choroby. To jeden z najcudowniejszych tekstów, jakie miałam w ręku. Które z przemyśleń bohaterki najbar­dziej panią zaintrygowały, urzekły? Tekst jest afirmacją przeznaczenia, wiarą, że śmierć ma sens. To niepraw­dopodobne zadanie dla aktorki, w za­sadzie wybiegające poza zwykłe obo­w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie zamierzam udawać dziecka

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 218

Autor:

Monika Janusz

Data:

18.09.2001

Realizacje repertuarowe