EN

1.12.1994 Wersja do druku

Dozwolone od lat 16

Nie wiem, jak to się Adamowi Hanu­szkiewiczowi udaje, ale z podziwu god­ną konsekwencją od kilkudziesięciu już lat uprawia teatr trafiający w gust mło­dzieżowy. Sporo osób uważa zresztą, że to nie teatr, lecz estrada i nie sposób nie przyznać im racji. Nikt jednak, jak dotychczas, nie znalazł u nas lepszego sposobu, by przyciągnąć małolatów do teatru na dramat klasyczny. W artyście Hanuszkiewiczu drzemie także pedagog-demiurg, który każe mu rozbijać schematy, formuły i klisze myślowe wbijane uczniom do głów przez belfer­skie pokolenia "humanistów" spod znaku Gombrowiczowskiego Bladaczki. Stąd też ocenie efektów pracy tea­tralnej Hanuszkiewicza towarzyszy za­zwyczaj spory rozrzut opinii, tylko młodzież wciąż "głosuje nogami". W spektaklu "Dozwolone od lat 16" spojrzenie reżysera padło na Mickiewi­cza. Nie na podręcznikowego "duchowe­go ojca narodu", lecz na człowieka z krwi i kości. Poety, który miał w sobie tyleż wielkości i siły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dozwolone od lat 16

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 279

Autor:

Janusz R.Kowalczyk

Data:

01.12.1994

Realizacje repertuarowe