EN

10.01.2003 Wersja do druku

Czechow? Tak, proszę

U Czechowa najważniej­sze jest nie to, co sta­nowi tzw. konflikt drama­turgiczny, lecz tło głównych zdarzeń. W "Mewie" nie jest zatem istotna dość ba­nalna historia romansu Trigorina z Niną Zarieczną i nie ona stanowi o wyjąt­kowości tego tekstu. Zda­rzenia prawdziwie ważne zostały przez autora ukry­te, a na scenie zaledwie zrelacjonowane. My zaś stajemy się świadkami co­dzienności złożonej z ruty­nowych zdarzeń. Półtony Ten "banalny tragizm" codzienności został dobrze pokazany w spektaklu Zbi­gniewa {#os#5967} Brzozy{/#}. Osiągnięto to co najtrudniejsze w tej dramaturgii - stonowany sposób grania. Nikt tu nad nikim nie dominuje. Nawet egzaltowane okrzyki Iriny Arkadiny (Krystyna {#os#2920} Janda {/#}) z czasem cichną, postać zmienia się i w kolejnych odsłonach jest jej coraz mniej. Odwrotny proces zacho­dzi u Niny Zariecznej (Agnieszka {#os#36502} Grochowska{/#}), która ze swojego początkowego stłumienia wchodzi w finale w stan najw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czechow? Tak, proszę

Źródło:

Materiał nadesłany

Dzień Dobry nr 2

Autor:

jj

Data:

10.01.2003

Realizacje repertuarowe