"Pętla", jedno z najlepszych opo­wiadań Marka Hłaski napisanych przed wyjazdem z Polski, to przej­mujące studium alkoholizmu, histo­ria jednego dnia życia pijaka, który próbuje zerwać z nałogiem. Bohater opowiadania, Kuba, wymyślając sobie bezsensowne zajęcia bezskutecznie stara się przetrzymać kolejne, koszmarne godziny bez wód­ki. Wielokrotnie obiecuje swojej dziewczynie, że na pewno się nie na­pije. Wszystko na nic, nałóg okazuje się silniejszy, niż wszystkie zobo­wiązania i najlep­sze chęci Kuby. "...Wódka jest prawdą, którą ro­zumie się zawsze zbyt późno. Pijak rozumie swoje ży­cie dopiero wtedy, kiedy już wszyst­kie drzwi są za­mknięte" - pisał czterdzieści pięć lat temu w "Pętli" Marek Hłasko. Opowiadanie wy­wołało skandal, a 22-letniego auto­ra, nagradzanego za wcześniejsze utwory, wielu kry­tyków uznało za zdemoralizowane­go zbyt szybkim sukcesem. Znacznie więcej było jednak osób, które doceniły auten­tyczno�