"Deszczowa piosenka" w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Jacek Sieradzki w Odrze.
Przeczytasz tę książkę - mówili z przejęciem - i się przerazisz. Dostrzeżesz lawinę, która czai się u wrót doliny, gotowa zasypać i zniszczyć wszystko, co artystyczne. Tak, jak to zrobiła za oceanem. Frederick Martel, socjolog, komentator i dyplomata, cztery lata służby w roli attache kulturalnego Francji w USA poświęcił na studiowanie najnowszych dziejów tamtejszej sceny Rezultaty opisał w rozprawie zatytułowanej apokaliptycznie "O zmierzchu teatru w Ameryce"*. Można ją streścić następująco: druga połowa XX wieku była w Stanach, kraju nigdy specjalnie nie kultywującym sztuki scenicznej, bardzo dla tej sztuki korzystna: powstawały istotne dramaty, kwitł awangardowy teatr polityczny, nawet broadwayowski musical umiał łączyć widowiskową atrakcyjność z ambicjami w ramach na wskroś amerykańskiego stylu "crossover". Zagłada nadeszła ze strony potężnych koncernów rozrywkowych, które z teatru uczyniły przemysł oparły na wielkich kampaniach m