EN

3.08.2005 Wersja do druku

Subiektywny ranking aktorów warszawskich

W naszym rankingu subiektywnym aktorów, których warto zobaczyć na stołecznych scenach, pora na młodsze pokolenie. Patrząc na ich występy, trudno podpisać się pod wzdychaniem malkontentów, że kiedyś to byli wielcy artyści, a teraz... Teraz jest naprawdę nieźle, a wszystko, co najlepsze, zapewne jeszcze przed nimi! - pisze Jacek Melchior w tygodniku Wprost.

BORYS SZYC [na zdjęciu] - Nieznajoma z Sekwany, Teatr Współczesny Swojski blondyn - do bitki i wypitki, a przy tym jaki czarujący i z jakim błyskiem w oku! Potrafi uskrzydlić nawet niezbyt udane przedstawienia, jak Nieznajoma. - Czy on naprawdę to gra codziennie? - spytała jakaś pani siedząca za mną na widowni, nie wierząc, że naturalny i peten wdzięku Szyc nie jest Albertem po raz pierwszy. To się nazywa mieć talent! CEZARY KOSIŃSKI - Makbet, TR Wydawałoby się, że ten niepozorny, szczupły mężczyzna o nieco nerwowym sposobie mówienia jest ostatnim aktorem w Polsce, który mógłby zagrać króla-mordercę. W teatralnym żargonie nazywa się to grą przeciw warunkom. Jeśli na Kosińskiego tak mobilizująco wpływa owo przeciw, to życzymy więcej takich ról. BARTOSZ OPANIA - Dwoje na huśtawce, Teatr Ateneum Jest już po trzydziestce, ale warunki zewnętrzne i młodość bijąca z jego osoby zdecydowanie temu zaprzeczają. Jego bohater, Jerry, łączy iśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na aktorów

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 31- WIK/07.08

Autor:

Jacek Melchior

Data:

03.08.2005