EN

9.11.2012 Wersja do druku

Bracia ojcobójcy

"Bracia Karamazow" w reż. Janusza Opryńskiego Teatru Provisorium w Lublinie. Przed wtorkową emisją w TVP Kultura pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - dodatku Gazeta Telewizyjna.

Przedstawienie "Bracia Karamazow" Janusza Opryńskiego formalnie nie różni się od tysięcy tanich, offowych spektakli, które od lat wyciąga się z jednej walizki na festiwalach od Omska po Chicago. Sam Teatr Provisorium - na którego deskach w 2011 r. "Bracia..." debiutowali, a teraz możemy zobaczyć premierowo ich telewizyjną adaptację - od lat zbiera za podobne produkcje nagrody (m.in. w Stanach czy na Fringe Festival w Edynburgu). Z klatki ustawionej w centrum obrotowej sceny w pierwszych taktach akordeonowej przygrywki wysypuje się rupieciarnia. Stare krzesła, ikony, balie i kufry rozpraszają się promieniście między półprzezroczystymi zastawkami. Za zdezelowanymi sprzętami sypią się zdezelowani ludzie w habitach, prochowcach i rozchełstanych koszulach. Trudno uwierzyć, że w tej gradami może się wydarzyć cokolwiek poza jałową szarpaniną. Ale "Bracia..." to nie formalna sztuczka. Reżyser nie przyspiesza historii. Pozwala bohaterom błaznować, przyjmowa�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bracia ojcobójcy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 262/dodatek Gazeta Telewizyjna

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

09.11.2012

Realizacje repertuarowe