EN

10.10.1986 Wersja do druku

Sad nie owocujący

Interpretacja "Wiśniowego sadu" w warszawskim Teatrze Ateneum oczaro­wała mnie i zaskoczyła. Raz jeszcze przekonałam się, że dramatów Czechowa nie moż­na zamknąć w jednowymiaro­wej formie. Wielowarstwowa struktura tych utworów poz­wala wyczarować z nich po­rywającą kompozycję, ale po­trafią dokonać tego tylko wy­bitni. "Wiśniowy sad" grywano wg tradycji MCHAT-u na łzawo, jako tragedię ludzi nie­potrzebnych, powodem której są uwarunkowania historycz­ne. Często robiono z niego płyciutką komedię, lecz jedna i druga koncepcja kaleczy ten utwór i zubaża go, jeśli sztu­kę rozgrywa się w jednej tylko tonacji. Przecież Cze­chow zaobserwował i utrwalił obraz odchodzącej epoki ro­syjskiego ziemiaństwa, rysu­jąc go codziennymi, zwyczaj­nymi zajęciami przedstawia­nych postaci. Przedstawienie Janusza Warmińskiego w stołecznym "Ateneum" jest komedią in­dolencji, lenistwa i niemoż­ności, bo czyż nie śmiejemy się z głupoty i naiw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sad nie owocujący

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Tak i Nie nr 41

Autor:

Ewa Gałązka

Data:

10.10.1986

Realizacje repertuarowe