Chcesz zobaczyć spektakl w najlepszym teatrze w Polsce? Musisz się wybrać do Bydgoszczy. Ostatnio tutejsza scena nie ma sobie równych - pisze Mike Urbaniak w Przekroju.
Świat teatru, tak jak zresztą każdy inny, uwielbia rankingi. Naturalnie nikt tego nigdy nie powie głośno, każdy tylko powtarza: po prostu robimy swoje. Kiedyś wyłamał się tylko Krzysztof Mieszkowski, dyrektor świetnego Teatru Polskiego we Wrocławiu, który mówił: "Tak, jesteśmy najlepsi". Nie najlepsza reszta zgrzytała zębami i pytała: "Na jakiej podstawie?". Przecież teatr to nie fabryka trzepaczek do jajek. Jakie są kryteria? My przyjrzeliśmy się rocznemu podsumowaniu sezonu 2011/2012 krytyków z szacownego miesięcznika "Teatr", w którym nasi czołowi recenzenci co rusz wymieniali tę samą scenę. W rozlicznych kategoriach (najlepszy teatr, najlepszy spektakl, najlepsza scenografia, najlepsza rola itd.) Teatr Polski w Bydgoszczy pojawił się aż 24 (słownie: dwadzieścia cztery) razy. Wyjaśnianie tego fenomenu zaczęliśmy u źródła. Piachem po zębach - Zainteresowanie naszym teatrem to owoc pracy całego zespołu. Pracy, która stawia sobie bardzo ko