EN

17.03.2000 Wersja do druku

Cymbał wychodzi ogłupiony

Opera bez fabuły, wyrazistych bohaterów, porywających arii i pięknych melodii ma szansę stać się przebojem tego sezonu. Warszawska premiera "Króla Rogera" to popis twórców młodego pokolenia: reżysera Mariusza Trelińskiego i scenografa Borisa Kudlićki Gdy w Polsce w połowie lat 80. dogorywała ostatnia premiera tej opery, Europa odkrywa­ła jej kompozytora. Aż dziw bierze, że powrotu dzieła tak modnego ostatnio Szymanowskiego do­czekaliśmy się dopiero teraz. Być może fama utworu trudnego, "niedokończonego", który nigdy nie miał u nas szczęścia do wybitnych inscenizacji, paraliżowała twórców. Teraz zabrał się do niej znany z przedstawień teatralnych ("Lautremont-Sny", "Makbet") i filmów ("Pożegnanie jesieni", "Łagodna") Mariusz Treliński. - Nie chcę wchodzić do pokoju i zaczynać od ge­neralnych porządków. To byłby brak pokory - uspokajał konserwatystów przed premierą. Cóż, po realizacji "Madame Butterfly" ciągnę­ła się za nim opi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cymbał wychodzi ogłupiony

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Państwo nr 11

Autor:

Tomasz Kmita

Data:

17.03.2000

Realizacje repertuarowe