- Anna Karenina to świetna aktorka. W swojej sile i uporze jest mi bardzo bliska - mówi NATALIA RYBICKA, która rolą Kareniny rozpoczyna pracę w warszawskim Teatrze Studio.
W jednym roku na dwóch ważnych stołecznych scenach zagrałaś najpierw Ofelię, teraz Annę Kareninę. Nieźle zaczynasz Natalia Rybicka: Czuję się wyróżniona. Szczególnie, że doskonale wiem, jak trudno jest dziś młodym aktorom przebić się, dostać angaż w teatrze, nie mówiąc o dużych rolach. Miałam olbrzymie szczęście - właściwie tuż po moim dyplomie w Akademii Teatralnej Agnieszka Glińska zaproponowała mi "Moralność pani Dulskiej" w warszawskim Współczesnym, potem Ofelia w "Hamlecie" Macieja Englerta. Wskoczyłam od razu na głęboką wodę - klasyka, praca z wierszem, Szekspir i pełna dyscyplina. Duże wyzwanie, ale mam nadzieję, że nie zawiodłam. Teatr Studio to następna szansa nauczenia się czegoś nowego. To kolejny rozdział. Pod każdym względem. No właśnie, premierą "Anny Kareniny" zrezygnowałaś z etatu we Współczesnym na rzecz Studia? - To nie była łatwa decyzja. Współczesny był moim pierwszym teatrem. To marka. Ma sw