EN

22.03.2000 Wersja do druku

Król Roger - dusza umęczona i światła laserów

Najnowszą interpretację wspól­nego dzieła Karola Szyma­nowskiego i Jarosława Iwasz­kiewicza - "Król Roger" zaprezento­wała scena warszawskiego Teatru Wielkiego. Jest to dopiero piąta wer­sja odczytania tego dzieła - dramatu stanowiącego nie lada wyzwanie dla reżyserskiego kunsztu. Próby tej inscenizacji podjął się tym ra­zem wszechstronny, bo zarówno teatralny, filmowy, jak i operowy reżyser Mariusz Treliński. Opowieść o władcy przeżywającym kry­zys wiary rozgrywa się raczej w sferze du­cha, libretto pełne niedomówień oraz brak dynamicznej akcji, sprawiły, że do dzieła Szymanowskiego, twórcy podcho­dzą z pewną dozą nieśmiałości. Z jednej strony bowiem trzeba utrzymać uwagę widza, z drugiej zaś, nie powiedzieć zbyt wiele. Ważny jest także klimat całej histo­rii, lecz i tu trzeba się mieć na baczności. Muszę przyznać, że ryzyko, jakie pod­jęli twórcy godne jest uznania. Stworzyli oni bowiem niezwykłe widowisko, które ł�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Król Roger - dusza umęczona i światła laserów

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd Tygodniowy nr 12

Autor:

Monika Wiśniewska

Data:

22.03.2000

Realizacje repertuarowe