EN

14.11.2002 Wersja do druku

Pomidory dojrzeją

Nikołaj Kolada kreśli obraz świa­ta, w którym nic nie ulega zmianie. Wszystko trwa. Nawet pomidory - rozłożone na gazetach w zaka­markach mieszkania - pod które żłopie się wódkę, nie dojrzewają. Miejsce akcji: Federacja Rosyjska, Szypiłowsk, blok pomiędzy za­kładami jajczarsko-drobiarskimi a "koksochemią". Korytarz, na który wychodzi się, żeby ochłonąć, kiedy wytłucze się żonę, żeby zapalić papierosa, i żeby przejść do kochanki, która miesz­ka drzwi w drzwi. To rytuał Miszy (Ma­riusz Jakus). W te drzwi łomocze się, kie­dy z upojenia nie można skorzystać z klu­cza, kiedy jest się gwiazdą butelki, kiedy myli się Mołotowa z Jelcynem, bo przez pryzmat denka butelki i tak wszyst­ko jedno. To Inna (Ewa Beata Wiśniew­ska). Do południa pracuje się na kokso-chemii, a wieczorami na łóżku pod por­tretem Ernesta Hemingwaya gryzmoli się wielką powieść rosyjską w pretensjach zbawienia narodu. To Aleksiej (Marek Kałużyński). Albo po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pomidory dojrzeją

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 265

Autor:

Leszek Karczewski

Data:

14.11.2002

Realizacje repertuarowe