To był wielki, artystyczny teatr. Słowa naszych największych poetów, wieszczów oraz fragmenty współczesnych tekstów największych Polaków głosami wybitnych aktorów wybrzmiewały jak dzwony obwieszczające budzenie się Polski prowadzące do nowego zmartwychwstania - o spektaklu "Polsko, Ojczyzno moja" pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Gdy dochodząc do kościoła św. Aleksandra, ujrzałam biało-czerwone morze powiewających flag, sztandarów i rzesze ludzi wypełniających plac Trzech Krzyży, a za moimi plecami zobaczyłam następne ogromne fale podążających w tym kierunku, poczułam niewymowną radość. Ale największe wzruszenia i radosne uniesienia były dopiero przede mną. Nim rozpoczęła się Msza Święta, na stopniach ołtarza stanęli aktorzy prezentujący program patriotyczny. To był wielki, artystyczny teatr. Słowa naszych największych poetów, wieszczów oraz fragmenty współczesnych tekstów największych Polaków głosami wybitnych aktorów wybrzmiewały jak dzwony obwieszczające budzenie się Polski prowadzące do nowego zmartwychwstania. Zmartwychwstania Rzeczypospolitej. Halina Łabonarska, autorka scenariusza programu, rozpoczynając spotkanie fragmentem swojego autorskiego spektaklu "Polsko, Ojczyzno moja", wskazała kierunek, w jakim to poetyckie spotkanie artystów i widzów będ