- Ten typ imprezy przyciąga także publiczność, która odwiedza nas po raz pierwszy. Przychodzą pewnie ze zdrowej ciekawości, a trochę dla nietypowej, mam nadzieję interesującej, oferty. Element wyjątkowości czy wręcz święta też ma swoje znaczenie - mówi Tadeusz Serafin, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu.
Opera uchodzi za trudniejszy gatunek sztuki teatralnej, a jednak na imprezy III Metropolitalnej Nocy Teatrów przyszło do was bardzo wielu widzów. - W sezonie też nie narzekamy na frekwencję, ale rzeczywiście - ten typ imprezy przyciąga także publiczność, która odwiedza nas po raz pierwszy. Przychodzą pewnie ze zdrowej ciekawości, a trochę dla nietypowej, mam nadzieję interesującej, oferty. Element wyjątkowości czy wręcz święta też ma swoje znaczenie. Przymierzamy się do przeprowadzenia za jakiś czas ankiety i pytania, ilu widzów MNT odwiedziło nas potem już bez specjalnego zaproszenia, czyli kupując bilet w kasie. Nie ukrywamy, że dla teatru taka Noc to doskonała reklama i okazja do pokazania, że opera jest naprawdę piękną sztuką. Nie zdecydowaliście się jednak na prezentację całego spektaklu, lecz na koncert, skądinąd świetny... - Po pierwsze, nie starczyłoby czasu na całe przedstawienie plus wszystkie atrakcje specjalne. A po