EN

13.01.2003 Wersja do druku

Multi-Gombrowicz

Setne urodziny i związany z nimi rok Gombrowicza jeszcze przed nami, ale zawsze skory do jubileuszy Kraków za­czął świętować już w sobotę. W teatrach Bagatela i Starym urządzono dwie gombrowiczowskie premiery. Do tekstów au­tora "Operetki" zabrali się spece od jego twórczości - Waldemar Śmigasiewicz i Mikołaj Grabowski. Znany "wystawca" Gombrowicza i współtwórca dedykowanego mu festi­walu radomskiego Śmigasiewicz przed­stawił "Ślub". Gombrowicz ustami głównego boha­tera "Ślubu" Henryka mówi o pułapce sztuczności, w jaką wpadamy, rozpoczy­nając swój dialog z innym człowiekiem. Mówimy coś i to coś zaraz oddala się od nas, staje się obce, współtworzy pozę, grę, nad którą nie panujemy. Gombrowicz z tej słabości robi siłę - "wykrzy­wia" język do granic wytrzymałości, po­tęguje sztuczność, stroi miny. W ten pa­radoksalny sposób osiąga swoją pisarską i ludzką wiarygodność. Na ile taki spo­sób jest dziś czytelny? Czy chc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Multi-Gombrowicz

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 10

Autor:

Marek Mikos

Data:

13.01.2003

Realizacje repertuarowe