EN

20.07.2005 Wersja do druku

Don Marzyciel

"Don Kichote" w reż. Jacka Bunscha na Scenie Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni. Pisze Magdalena Wiśniewska w serwisie Pmedia.pl.

Chłodny wieczór grożący deszczem. Szum morza, krzyk mew i wszędobylski piasek. To Scena Letnia Teatru Miejskiego w Gdyni, na której Jacek Bunsch wyreżyserował opowieść o błędnym rycerzu z La Manchy. Deszcz nie padał. Padło za to wiele mądrych, zabawnych i wzruszających słów. "Don Kichote" rodem z Orłowa ma w sobie to coś, co szybko pozwala zapomnieć, że rzecz dzieje się na piasku przy wtórze szumu fal. Wyobraźnia, nawet ta niespecjalnie wyrafinowana, z łatwością przenosi się na bezdroża, po których wędruje bohater, zaglądając do karczm i pałaców. W takich warunkach uronienie łzy po romantycznym dzielnym rycerzu z La Manchy, który umarł, uświadomiwszy sobie bezcelowość swoich poszukiwań, nie stanowi zjawiska niemożliwego. Świetna kreacja Don Kichota (Sławomir Lewandowski) nie pozostawia złudzeń, że z wiatrakami walczy rycerz (o)błędny. Obłęd w oczach i pojawiający się po wielokroć na twarzy wyraz rozmarzenia są aż nadto wymown

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don Marzyciel

Źródło:

Materiał nadesłany

www.pmedia.pl

Autor:

Magdalena Wiśniewska

Data:

20.07.2005

Realizacje repertuarowe