EN

21.06.1996 Wersja do druku

Dziecinny problem

Dzieci i ryby głosu nie mają. Mniejsza o ryby. Dzieci mówią, tylko mało kto ich słucha naprawdę. Dorośli zawsze mają rację wynikającą głównie z - dorosłości. Skuteczne masło maślane, w którym różne, niekiedy mocno wątpliwe mądrości dorosłych przeplecione są z ich rzeczywistą siłą. Niekoniecznie perswazji i demokratycznego przekonywania. Skoro teatr, instytucja dorosła i poważna, przygotował bajkę, to znaczy, że jest to dobre, potrzebne, mądre i należy na przedstawienie z dziećmi się wybrać. Guzik prawda, błąd w rozumowaniu, z góry zakładającym instytucjonalną nieomylność. Spektakl "Pierścień i róża" w teatrze olsztyńskim jest czystej wody kiczem. A wszyscy (no, prawie...) wokoło będą przekonywali biedne dzieci o urodzie widowiska, ze szkodą dla dziecięcej wrażliwości i pięknej idei teatru, która tym razem została okrutnie sponiewierana. Katastrofa zaczęła się na etapie wyboru tekstu. W wielkiej literaturze światow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Olsztyńska" nr 120

Autor:

Michał Kasperowicz

Data:

21.06.1996

Realizacje repertuarowe