EN

8.06.1984 Wersja do druku

A to Polska właśnie...

Oto podwoje swe otworzył dla gości Teatr Polski w Warszawie, na scenie którego mielismy okazję zobaczyć trzy przedstawienia przywiezione z Teatru im. J.Słowackiego w Krakowie. Reżyserem ich jest Mikołaj Grabowski.

Jako pierwsze zaprezentowano "Trans-Atlantyk" Witolda Gom­browicza z muzyką Józefa Rych­lika i ze scenografią Jacka Uklei. Adaptacji powieści dokonał reżyser. Spośród wszystkich u­tworów właśnie w "Trans-Atlan­tyku" zawierają się najbardziej drażliwe problemy Gombrowi­cza, a mianowicie jego walka z polskością w sobie, z owym Po­lakiem wypełniającym go od środka; walka z wychodzeniem Polaka z polskiego zaścianka w świat, w Europę i jej kulturę. Ta odwaga demitologizowania fałszywej polskiej świadomości dotyczącej naszej kultury, obec­na jest w całej twórczości auto­ra, jednak najsilniej występuje chyba w tym utworze. I właśnie ten inny sposób widzenia rze­czywistości stanowi siłę utworu, jego prowokację intelektualną. Reżyser zbudował rzeczywi­stość sceniczną zgodnie z duchem Gombrowicza, a jej akcję umieścił wśród "ubogiej" drew­nianej konstrukcji przypomina­jącej rozbudowany wiejski płot. Wśród owej zabudowy sugeru­j�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

A to Polska właśnie...

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 114

Autor:

Temida Stankiewiczówna

Data:

08.06.1984

Realizacje repertuarowe