EN

23.06.1996 Wersja do druku

Improwizacja w Luwrze

Wreszcie udało mi się dostać na "Don Juana", który od marcowej premiery grany jest w Teatrze Studio przy wypełnionej szczelnie widowni. W tym czasie wielu recenzentów (chociaż nie wszyscy) zdążyło już pokornie paść na kolana przed tą najnowszą realizacją Jerzego Grzegorzewskiego i ogłosić ją wydarzeniem. Ja też wyrażam swój podziw, ale - rzekłbym dyplomatycznie - dla całości francuskiej oferty repertuarowej Teatru Studio w mijającym sezonie. Dwa Moliery: obok "Don Juana" - "Mizantrop" oraz interesująca prapremiera "Zimy pod stołem" Rolanda Topora i zaaranżowanie jednego z większych kulturalnych wydarzeń sezonu, jakim była wizyta tegoż Topora w Polsce - to doprawdy przyzwoity bilans (chociaż z drugiej strony jednak zbyt ubogi jak na pokaźny potencjał twórczy zespołu Studia). Niestety, najsłabszym ogniwem tego sukcesu wydaje mi się właśnie "Don Juan". Trudno porównywać go z Toporem, ale przy błyskotliwym, logicznym, czysto współcześnie brzm

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Wiadomości Kulturalne" nr 25

Autor:

Jerzy Jasiński

Data:

23.06.1996

Realizacje repertuarowe