EN

14.07.2005 Wersja do druku

Gdynia. Don Kichot na plaży

Jedzie, kolanami chudymi, chude boki rumaka swego Rosynanta ściskając bohaterski Don Kichot. Za nim na osiołku brzuchatym Sancho Pansa, jak miech pękaty. Któż nie zna słynnej opowieści Miguela de Cervantesa o bohaterskim rycerzu walczącym z wiatrakami. "Don Kichota" zobaczymy na Scenie Letniej w Orłowie. Premiera, w sobotę, 16 lipca. Aktorzy Teatru Miejskiego w Gdyni próbują na plaży.

Tygrys widzem - Zamilknij człowieku... Jaki? - pyta Sławomir Lewandowski, grający Don Kichota. - Nieokrzesany - podpowiada suflerka. Zmaganiom swego pana przypatruje się ukryty w cieniu Tygrys. - To owczarek alzacki, ma osiem lat, tyle co Scena Letnia - mówi aktor. - Świat Don Kichota jest czarno-biały. Gram pomnik, więc strasznie trudno nadać mu ludzkie cechy. Za kulisami dowiadujemy się, że aktor będzie miał doczepioną brodę i wąsy jak... Salvadore Dali. Panią jego serca gra Marta Kawała (gościnnie). - Jestem tylko obiektem uwielbienia. Przez cały czas dużo się o mnie mówi, ale pojawiam się dopiero pod koniec sztuki - ubolewa Dulcynea. - Na pocieszenie mam zieloną i seksowną spódnicę. Piękne kostiumy z epoki zaprojektowała słynna Zofia de Ines. Ukryty w koszu Większość aktorów gra po kilka ról. - Miecz odstawić? - pyta Bogdan Smagacki (Sancho Pansa). - Odstawić, oni schodzą ze sceny - tłumaczy reżyser Jacek Bunsch, ukryty w koszu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don Kichot z fa

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża nr 160/12.07.

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

14.07.2005

Realizacje repertuarowe