Zaskakujący jest już sam spis person owego spektaklu: Kowal, Pies, Malambo - ukochany taniec Kowala, Pan Jezus, Święty Piotr, Osiołek, na którym wędruje Pan Jezus, Lili - diabeł "Pucha Digo", Pipo -diabeł "papanata", Belzebub - władca Piekieł, Astarte - diablica "Merde", Mefisto - diabeł "Scheisstrack" oraz Psica Loli. Zestaw ten uzupełniają: Armia, wszyscy diabli, forsa, noże, rewolwery, pistolety i karabin maszynowy oraz młot Kowala. Ufff! Wszystko to służy Tadeuszowi Słobodziankowi do przekazania nam niezwykłej opowieści - apokryfu. Jej akcja rozgrywa się w bajkowo skonstruowanych realiach Argentyny (scenografia Aleksandry Semenowicz), której przestrzeń przemierza na osiołku Pan Jezus i Święty Piotr. Na swojej drodze spotykają roztropnego Kowala, marzącego o powtórnej młodości. To początek zaprawionej sowizdrzalskim humorem ballady czy bajki, przechodzącej chwilami w burleskę. Autor, a za nim reżyser Paweł Łysak, bawią się konwencjami obowi
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Poznańska" nr 17