EN

16.01.2004 Wersja do druku

Jak król rządzi na dworze

Nie robimy dramatu kostiumowego. Sztuka ma dotykać rzeczywistości wokół nas. To nie jest zwykły spektakl. Chcę pokazać, że to nie król jest zły, ale to dwór takim go czyni - powiedział reżyser Jacek Głomb o swojej inscenizacji "Ryszarda III" na bydgoskiej scenie. Jest to duże przedsięwzięcie, w któ­re oprócz aktorów zaangażowano także studentów Akademii Muzycz­nej. - Najważniejszą sprawą tego spek­taklu jest opowieść o dworze, o tym, że to dwór czyni króla - zdradza Jacek Głomb ideę swej adaptacji. - Nie jest tyl­ko tak, że król jest zły i zabija. To my czynimy zło i jesteśmy za nie odpowie­dzialni. Codziennością naszego bytu, na­szego postępowania tworzymy mecha­nizm, który umożliwia zło. Reżyser chce w swoim spektaklu moc­no zaakcentować kontekst społeczny i polityczny. - Ceremonie, narady, koronacje, bale i bankiety, walka o wła­dzę, koterie, zmieniające się koalicje, koniunkturalność bohaterów - wszyst­kie te element

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak król rządzi na dworze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Bydgoszcz nr 13

Autor:

JAN

Data:

16.01.2004

Realizacje repertuarowe