EN

16.11.1983 Wersja do druku

Złapać recenzyjkę

Niegdyś dyrektorzy teatrów domagali się, by dramaturdzy dopisywali do swoich sztuk spe­cjalne fragmenty, zgodnie z życzeniem reżysera czy aktorów. Dzisiejszy reżyser, choćby tylko z powodu braku współczesnych dramaturgów, najchętniej współpracuje z grubym maza­kiem, pracowicie wykreślając co się tylko da. Rozumiejąc prawa, reżyserskiej niezależności, nie można znieść w spokoju sytua­cji, kiedy dzięki ołówkowi z finezyjnej "Księgi Hioba" Brud­no Winawera w Kwadracie tworzy się ponure sztuczydło, godne najpodlejszej tingel-tanglowej rozrywki. Reżyser Wiesław Rudzki, zdaje się nawet nie przeczytał w całości realizowanej przez siebie sztuki. Przeoczył fragment dla teatru najważniejszy - nie­śmiałe autorskie sugestie na te­mat scenicznej realizacji: "sztuka (...) powinna być gra­na w półtonach, kto chce zła­pać rólkę albo recenzyjkę - niech sięgnie do krynicy na­tchnień moich starszych kole­gów". Rólkę złapano przednią, re­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Złapać recenzyjkę

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 226

Autor:

Maciej Nowak

Data:

16.11.1983

Realizacje repertuarowe