EN

25.08.1993 Wersja do druku

W sprawie "Lilli Wenedy"

Szanowny Panie Redaktorze, muszę wystąpić do Pana w spra­wie prawdy i obiektywizmu rze­czy, jakie kieruje Pan do druku. Otóż pan dyrektor Teatru No­wego w Warszawie Adam Hanu­szkiewicz wystąpił, dopiero co w Teatrze na Wyspie (nie na żadnej "Wodzie", jak piszecie Państwo w swojej gazecie) w Łazienkach Królewskich, z premierą widowi­ska zatytułowanego "Stronami deszcze, stronami pogoda". Przedstawienie oparte jest na wierszach Iwaszkiewicza i frag­mentach "Lilli Wenedy" Słowac­kiego. Z tej okazji reżyser Hanu­szkiewicz w licznych wypowie­dziach dla praasy i radia uparcie i z właściwą sobie apodyktycznością, twierdził, że "Lilla Weneda" to utwór całkowicie zapomniany, przez nikogo nie grany, i temu po­dobne - przepraszam za ostre sło­wo - opowiadał brednie. Gdy usłyszałem to przez radio - mach­nąłem ręką. Ale kiedy zacytowa­ła taką wypowiedź, biorąc ją za dobrą monetę, "Gazeta Wybor­cza" ("Stołeczna"), nie prostując i nie komentuj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W sprawie "Lilli Wenedy"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 198

Autor:

Andrzej Władysław Kral

Data:

25.08.1993

Realizacje repertuarowe