EN

29.09.1995 Wersja do druku

Wenedowie śpiewają rocka

Lilla Weneda to imię bohaterki dramatu Juliusza Słowackiego, a nie tylko nazwa polędwicy w ja­kimś sosie pomarańczowym ser­wowanej w restauracji hotelu Ma­rriott - przypomina Adam Hanusz­kiewicz i dodaje, że jego "Lilla We­neda" będzie rockową operą. Pre­miera odbędzie się dziś w Teatrze Nowym. - "Lilla Weneda'" jest groteskowym, ostrym paszkwilem na wojnę. Jej prze­słanie brzmi: nie ma takich idei, dla któ­rych warto by zabić jednego niewinne­go człowieka - mówi reżyser Adam Ha­nuszkiewicz. Jego zdaniem dramat ten przeraźliwie kojarzy się z sytuacją na Bałkanach. Zdawać by się mogło, że Słowacki pisał go oglądając reportaże telewizyjne, które my oglądamy od kil­ku lat. - Utwory z klasyki mają niezwykłą si­łę przemawiania do współczesności. Są na tyle wieloznaczne, że każda epoka wyciąga z nich coraz to inne treści - podkreśla Hanuszkiewicz. - Moja "Lilla Weneda" jest rockową operą. Reżyser nie wątpi, że ta forma odstr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wenedowie śpiewają rocka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Gazeta Stołeczna nr 227

Autor:

Dorota Wyżyńska

Data:

29.09.1995

Realizacje repertuarowe