EN

25.10.1959 Wersja do druku

Zniszczenie klasyki

Lekceważące przyjęcie, jakiego doznaje ostatnia inscenizacja "Lilli Wenedy" na łamach prasy codziennej, a nawet pojawiające się tu i ówdzie wybuchy oburzenia, zdają się świadczyć, że młody zespół "Ateneum" posługując się "świętym" tekstem Słowackiego dostarczył nowych treści myślowych, co już samo w sobie jest faktem nie do wybaczenia. Oczywiście przedstawienie w "Ateneum" jest spektaklem jak to się zwykło mówić nieudanym. Jest jednak niedobre w sposób interesujący, czego nie można np. powiedzieć o "Beatrix Cenci" na dostojnej scenie Teatru Polskiego, rzecz ta bowiem była niedobra w sposób doskonały i niebudzący refleksji. Słyszy się oskarżenia, że Jan Kulczyński zabił poezję Słowackiego. Jest to sąd nad miarę komplementujący młodego reżysera. Zniszczenie poezji Słowackiego, rozumiane jako zerwanie z dosłownym interpretowaniem jego tekstów na scenie, jest zadaniem przerastającym siły jednego śmiałka. Niemniej jest to jedyne t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Nowa Kultura" nr 43

Autor:

Andrzej Wirth

Data:

25.10.1959

Realizacje repertuarowe